Macierzyństwo uczy cierpliwości

Jeżeli, na co dzień byłaś osobą zorganizowaną, która wszystko miała zaplanowane według dokładnego planu, to czeka cię trochę istotnych zmian. Z chwilą, gdy w domu zamieszkuje dziecko, nie ma mowy o jakimkolwiek planowaniu. Wszystko, co zamierzasz zrobić musi być podporządkowane dziecku.

Cierpliwość to będzie twój najlepszy przyjaciel przez najbliższe parę lat. Na początku, gdy dziecko nie śpi w nocy, często płacze może to wyprowadzić z równowagi. Nie rzadko zdarza się, że gdy macie zamiar gdzieś pojechać, powiedzmy, że do znajomych, wasz maluch śpi w najlepsze, a przecież codziennie śpi do czternastej.

Odwrotnie jest wieczorami, gdy dziecko dawno powinno spać, a bawi się w najlepsze, a wy mieliście iść na imprezę. Bez ciebie niestety nie zaśnie. Starsze dzieci uwielbiają wymyślać niestworzone historię przed każdym wyjściem z domu, boli je brzuch, a najczęściej są bardzo głodne.

Zaplanowane wyjazdy często muszą zostać przełożone, bo dziwnym trafem dzieci mają katar, czy poważniejsze choroby. Nie ma w ogóle mowy, o jakimkolwiek planowaniu, a tym bardziej umawianiu się na dokładną godzinę. Zawsze, gdy ustalamy termin spotkania ze znajomymi pada znane już hasło, to widzimy się około piętnastej, jak się dzieci obudzą.

A to zawsze wygląda tak, że docieramy na siedemnastą. Zanim się obudzą, trzeba je jeszcze nakarmić, ubrać a to jest naprawdę nerwowy proces. Zakończenie zabawy na placu też wymaga cierpliwego podejścia, mamusiu jeszcze pięć minut, ostatni raz lub dwa.

Te znane sytuacje wszystkim mamom, potwierdzają, że macierzyństwo to lekcja cierpliwości.